Scenariusz bajki pt."Królewna Śnieżka" w wykonaniu dzieci 6 - letnich. Zabawy w teatr dostarczają dzieciom wiele radości.
Scenariusz do bajki pt."Królewna Śnieżka" OSOBY: Narrator: Królowa: Śnieżka: 7 Krasnoludków: -Gwizdacz -Trajkotek -Śmieszek -Podskoczek -Śpioszek -Mlaskotek -Mędrek Sługa: Kruk: Królewicz: Lustro: Wiewiórka: 2 zwierzątka 2 ptaszki: Dworzanie 6 osób Narrator: Bardzo dawno temu,na szczycie góry,w ogromnym zamku siedziała piękna królowa w swojej komnacie, robiąc na drutach ciepłe śpioszki dla oczekiwanej od dawna córeczki. Patrząc przez okno,widziała wirujacy w powietrzu płatek śniegu,który osiadł na szybie zamkowego okna. Królowa: Ach! Chciałabym,aby moja córeczka miała cerę tak białą jak ten płatek śniegu. Narrator: Niebawem królowa wydała na świat śliczną dziewczynkę o niespotykanej śnieżnobiałej cerze. Maleńkiej królewnie dano na imię Śnieżka. Niestety wkrótce królowa osierociła Śnieżkę.Król ożenił się poraz drugi.Jego wybranką została słynna z urody i niezbyt miłego charakteru księżniczka.Mało kto wiedział, że księżniczka była złą i okrutną czarownicą. Królewna Śnieżka rosła i piękniała- co drażniło macochę. Kiedy Śnieżka skończyła 15 lat była już zgrabną dziewcz ną o śnieżnobiałej cerze. Pewnego ranka Królowa czesząc złotym grzebieniem swe włosy,zapytała jak co dzień swojego lustereczka. Królowa: Lustereczko,powiedz że mi,kto piękniejszy jest na ziemi? Lustro: Twoja piękna pasierbica,jasnowłosa śnieżnolica. To jedyna tego lata kandydatka na miss świata! Czy opisać mam jej wdzięki? Królowa: Nie,nie trzeba! Wielkie dzięki! Tak być nie może,by ktoś piękniejszy był na tym dworze! Sługo,mój sługo miły.Chcę by czary sie spełnily! Sługa: Zrobię wszystko co powiesz,nawet stanę na głowie. Każesz jeść mi dywanik,zjem go łaskawa pani. Królowa: Pozbędziesz się królewny Śnieżki.Zwabisz ją do lasu i tam powiedzmy przy pomocy strzelby pozbędziesz się jej raz na zawsze! Uczyń to,co ci każę! Na dowód przynieś mi kosmyk jej włosów. Sługa: Nie poszłabyś ze mną do lasu? Śnieżka: Już byłam wczesnym rankiem.Uwolniłam zajączka z pułapki i sarenkę z wnyki.Dużo jest kłusowników w naszych królewskich lasach. Sługa: A słyszałaś co powiedział gajowy?Mamy problem nowy.Nie powiedział Ci,że wiewiórkę rudą kitkę rozbolały zęby?I trzeba iść pod 3 wielkie dęby?! Narrator: Kłamał jak z nut,oszołomiony czarami. Sługa: Trzeba by jej było zanieść dziadka do orzechów, bo zasłabnie z głodu maleństwo. Narrator: Śnieżka bardzo kochała zwierzęta,a z wiewiorką rudą kitką znały się bardzo dobrze.I zgodziła się natychmiast pójść ze sługą do lasu. Śnieżka: Dobrze.Zaniesiemy jej dziadka do orzechów, bo umrze z głodu biedactwo. Sługa: Zła macocha kazała mi się Ciebie pozbyć. Zgodziłem się,bo chyba mnie zaczarowała!? Jak ja nie pozbędę się Ciebie,to ona pozbędzie się mnie!? Śnieżka: Nie martw się.Pomogę Ci się mnie pozbyć. Sługa: Ale jak to zrobisz królewno? Śnieżka: Pójdę przed siebie w świat.Może znajdę miejsce, gdzie moc złej macochy mnie niedosięgnie. Weź ten kosmyk włosów ,a królowa będzie przekonana,że wykonałeś zadanie. Sługa: Żegnaj królewno, niech Ci los sprzyja,niech Cię nieszczęście z dala omija. Narrator: Sługa zawrócił do zamku, a Śnieżka ruszyła przed siebie.Szła i szła,aż w końcu dotarła na polankę gdzie spotkała zwierzątka. Zwierzęta: To nasza królewna miła,która nas ocaliła i zimą karmiła. My jej teraz pomożemy do krasnali drogę wskażemy! Chodź z nami, może zamieszkasz z krasnalami. Śnieżka: Dziękuję Wam leśne ptaki,dziękuję leśne zwierza- ki. Wszystko tu jest maleńkie:7 łóżeczek,7 krzesełek 7 łyżeczek! Wielki jest tylko nieporządeczek! Trzeba tu posprzątać! Jestem taka zmęczona,aaaaa chyba się prześpię. Narrator: Kiedy zapadła noc i na niebie pojawił się księżyc na dróżce wśród świerków pojawiło się 7 migoczących światełek.To 7 krasnoludków wracało z kopalni oświetlając sobie drogę latarenkami. Wchodząc do domu podnieśli latarenki do góry, bo w domku było ciemno. Krasnal: 1. Ktoś posprzątał nam chatkę! Pierwszy raz od 100 lat! 2.Do 100 tysięcy muchomorków! Jest taka piękna! 3. Jakie ma białe policzki! 4. Ma takie dłuuugie zęsy,ze mozna się na nich huśtać 5. Bracia krasnale kim jest ta piękna istota!? 6. To królewna! Sprawa pewna Tylko królewny bywaja takie śpiące! Śnieżka: Witajcie, mam na imię Śnieżka. Krasnale: My jesteśmy krasnoludki...(śpiew piosenki ) 7. Skąd się tu wzięłaś w tym ciemnym borze, opowiesz nam może? Śnieżka: Ach! To długa historia. Zła macocha dokuczała mi przez całe życie. Kazała pozbyć się mnie słudze. Lecz ulitował się nade mną. Zwierzęta przyprowadziły mnie do Was. Chcę zostać z Wami ,krasnoludkami. Będę Wam sprzątać,trzepać poduszki będę Wam smażyć z jagód racuszki. Krasnale: Zgoda! Śnieżka zostaje.Będzie wspaniale! Narrator: Od tej pory Śnieżka wiodła szczęśliwe życie.Sprzątała chatkę krasnoludków, siadała na ławeczce w ogródku i śpiewała czekając na swoich malutkich przyjaciół,aż wrócą z kopalni. Na zamku zaś ,zła macocha dopytywała się swojego magicznego lustereczka: Królowa: Lustereczko,powiedz że mi ,kto piękniejszy jest na ziemi? Lustro: Nudna jesteś,nie masz innych pytań? Królowa: Nie mądrzyj się,tylko odpowiadaj! Bo potukę Cię na kawałki! Lustro: Twoja piękna pasierbica,jasnowłosa,śnieżnolica. To jedyna tego lata kandydatka na miss świata. Królowa: Ach tak!To mój sługa mnie oszukał! Ale znajdę sposób,żeby się jej pozbyć. Odpowiadaj! Gdzie mieszka! Lustro: Nie powiem. Kruk: Zdradzę Ci adres za kawał sera.Gdzie jest królewna? Posłuchaj teraz:na skraju lasu w domu krasnali. I....jest szczuplejsza od Ciebie w talii hi hi.... Narrator: Macocha wpadła w szał.Przebrała się za wieśniaczkę, do koszyka z jabłkami włożyła jedno zatrute jabłko i się do domku krasnoludków. Królowa: ( puka do drzwi) Śnieżka: Kto tam? Królowa: Jestem starą wieśniaczką,mam jabłka na sprzedaż. Śnieżka: Nie potrzebuję żadnych jabłek,dziękuję. Królowa: Ale to piękne jabłuszka,a jakie soczyste! Śnieżka: Nie wolno mi nikomu otwierać! Królowa: Słusznie.Jeśli obiecałaś nieotwierać nikomu to jesteś naprawdę posłusznym dzieckiem. W nagrodę,że jesteś grzeczna,chcę Ci ofiarować w prezencie jedno z moich jabłuszek. Śnieżka: Ach! Jakie ładne! Krasnale: Hej ho....( śpiew krasnoludków )........... 1. Och! coś stało się Śnieżce! 2. Śnieżka nie żyje! 3. To nie możliwe,piękne królewny nie umierają! Narrator: W tym momencie nadjechał na karym koniu piękny królewicz. Zeskoczył z konia. Królewicz: Co się tutaj wydarzyło! Krasnal: 4. Królewna została podstępnie otruta przez złą macochę! Królewicz: Ach! Jaka ona piękna! Śnieżka: Kochani,ja żyję,jak cudownie Was znowu widzieć moi przyjaciele i pana szlachetny rycerzu. Krasnal: 5. To łzy królewicza obudziły Cię ze snu. Śnieżka: Dziękuję Wasza wysokość. Krasnal: 6.Racz wyznać naszej królewnie,bo jest to wyśmienita okazja. Królewicz: Piękna królewno,daj mi swą rękę, bo moje serce dla Ciebie bije. Pragnę Cię pojąć za swoją żonę. Krasnal: Niechaj królewna żyje nam 100 lat! Krasnal: 6.100 lat królu i królowo, niech Wam się żyje od dziś bajkowo 7. Ja od dzisiaj w bajki wierzę- jakem krasnal mówię szczerze. Narrator: Tymczasem zła macocha,pewna że Śnieżka nie żyje zapytała swojego lustereczka. Królowa: Lustereczko,powiedz że mi , kto piękniejszy jest na ziemi? Lustro: Twoja piękna pasierbica,jasnowłosa,śnieżnolica, To jedyna tego lata kandydatka na miss świata. Królowa: Kłamiesz!Śnieżka od dawna nie żyje! Lustro: A chcesz się założyć? Królowa: Och!!!!!!!!!!!! Narrator: Zazdrość zawsze ludzi szpeci.Starych,młodych nawet dzieci.Na rozumek czasem padnie,wtedy mówi się nieskładnie.Więc uważaj zazdrośnico bo zostaniesz czarownicą.
Śnieżka i Królewicz: Zapraszamy na bal
Opracowały: mgr Jolanta Cieżak mgr Danuta Solarz
|